Ułatwienia, nie rewolucje. Rząd stawia na deregulację w małych krokach
Strona główna » Aktualności »
Niższe opłaty, wyższe limity, więcej usług w aplikacjach i więcej czasu dla rozwodników – przyjęty przez rząd pierwszy pakiet deregulacyjny to zestaw konkretnych, choć często technicznych zmian, które mają odciążyć obywateli i firmy. Czy to początek większej zmiany, czy tylko kosmetyka prawa?
Deregulacja w praktyce
Rządowy pakiet deregulacyjny to pierwszy krok w większym projekcie ograniczania nadmiernej biurokracji i upraszczania prawa. Choć pozornie nie przynosi przełomowych reform, zawiera szereg rozwiązań, które mogą przynieść praktyczne ułatwienia – szczególnie małym przedsiębiorcom, podatnikom, a także zwykłym obywatelom w ich codziennych sprawach.
Zgodnie z oficjalnymi komunikatami, Rada Ministrów przyjęła pierwsze projekty ustaw, w tym dotyczących podatków (Ordynacja podatkowa, VAT, CIT), kosztów sądowych, prawa farmaceutycznego, aplikacji mObywatel oraz kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
– Przedsiębiorcy byli wielokrotnie zaskakiwani zmianami w systemie podatkowym, które oznaczały nie tylko wyższe opłaty, ale też koszty związane z dostosowaniem do nowego systemu. Półroczny bufor to bardzo dobre rozwiązanie – komentuje ekonomista Marek Tatała, prezes Fundacji Wolności Gospodarczej. Jego zdaniem rządowy pakiet deregulacyjny to także szereg ułatwień w codziennym życiu, nie tylko w prowadzeniu firmy. – Wszyscy korzystamy na deregulacji – uważa.
Półroczny bufor dla zmian w podatkach
Jedną z kluczowych zmian jest wprowadzenie zasady sześciomiesięcznego vacatio legis dla nowych regulacji podatkowych, które mogą pogarszać sytuację podatników. Nowe prawo ma wejść w życie w 2026 roku i – co ważne – nie będzie działać wstecz. Od tej daty każda niekorzystna zmiana podatkowa będzie musiała być ogłoszona z co najmniej półrocznym wyprzedzeniem, chyba że wymagają inaczej przepisy unijne lub względy interesu publicznego.
Premier Donald Tusk podkreślił, że to pozornie drobna, ale fundamentalna zmiana, szczególnie z perspektywy planowania działalności gospodarczej.
VAT bardziej przyjazny mikrofirmom
Długo wyczekiwana przez drobnych przedsiębiorców zmiana dotyczy zwiększenia limitu sprzedaży uprawniającej do zwolnienia z VAT. Od 2026 r. wzrośnie on z 200 tys. zł do 240 tys. zł rocznie. Zmiana obejmie też przedsiębiorców, których obrót w 2025 r. mieści się między starym a nowym limitem – oni również zyskają prawo do zwolnienia.
Choć różnica 40 tys. zł może wydawać się niewielka, w praktyce może ona oznaczać dla wielu małych firm realne uproszczenie rozliczeń i zmniejszenie kosztów obsługi księgowej.
mObywatel zyska nowe funkcje
Kolejne zmiany dotyczą cyfryzacji usług publicznych. Aplikacja mObywatel ma stać się bardziej funkcjonalna – pojawi się możliwość nie tylko prezentacji dokumentów, ale i składania wniosków, podpisywania dokumentów, archiwizacji danych czy korzystania z wirtualnego asystenta opartego na AI.
W aplikacji będzie można m.in. zarejestrować jednoosobową działalność gospodarczą, sprawdzić emeryturę czy zgłosić wypadek. Rozszerzenie funkcji ma służyć nie tylko wygodzie użytkownika, ale też zwiększeniu efektywności administracji publicznej.
Mniejsze opłaty sądowe – większy dostęp do wymiaru sprawiedliwości
Rząd zdecydował się także na obniżenie maksymalnych opłat sądowych w sprawach majątkowych – z 200 tys. zł do 100 tys. zł. Zmiana ta może mieć istotne znaczenie dla małych i średnich firm, które dotąd z obawy przed kosztami rezygnowały z dochodzenia swoich praw przed sądem.
Projekt przewiduje też ułatwienia dla spółek kapitałowych, które obecnie muszą wykazywać, że również ich wspólnicy nie mają środków, by ubiegać się o zwolnienie z kosztów. Nowe przepisy zniosą ten wymóg – spółka będzie mogła wnioskować o zwolnienie niezależnie od sytuacji majątkowej udziałowców.
Rozwód mniej stresujący – czas na zmianę nazwiska wydłużony
Kolejna nowelizacja dotyczy kodeksu rodzinnego. Chodzi o wydłużenie czasu, jaki rozwodnicy mają na powrót do nazwiska sprzed ślubu – z trzech miesięcy do roku. Choć zmiana może się wydawać symboliczna, dotyka tysięcy osób rocznie i wpisuje się w szerszy trend upraszczania procedur cywilnych.
Mniej biurokracji dla lekarzy i podatników
Zgodnie z przyjętym projektem nowelizacji prawa farmaceutycznego, lekarze nie będą już musieli podpisywać ręcznie lub kwalifikowanym podpisem elektronicznym wniosku o próbki leków. Wystarczy forma dokumentowa – np. e-mail lub PDF. Ma to uprościć formalności i oszczędzić czas.
Z kolei w przypadku kontroli celno-skarbowych, podatnicy będą mogli składać korekty deklaracji nawet po zakończeniu kontroli – również częściowo uwzględniające ustalenia organów. Rząd liczy, że to zmniejszy stres związany z postępowaniami i da podatnikom więcej elastyczności.
Zniesienie obowiązku publikacji strategii podatkowej
Uproszczenia dotkną także obowiązków informacyjnych największych firm. Likwidacja obowiązku publikowania strategii podatkowej (art. 27c ustawy o CIT) ma przynieść ulgę ok. 4,3 tys. firm. Rząd uzasadnia to chęcią ograniczenia obciążeń administracyjnych i koncentrowania się na efektywnym nadzorze, a nie biurokratycznych formalnościach.
Deregulacja także w samym rządzie
W ramach walki z tzw. gold-platingiem, czyli nadmiernym wdrażaniem prawa unijnego, zmieniono również regulamin pracy Rady Ministrów. Przy projektach przepisów wynikających z prawa UE, resorty będą musiały jasno wykazywać, które zapisy wykraczają poza unijne minimum. To krok w kierunku bardziej przejrzystego i oszczędnego legislacyjnie państwa.
Przed nami kolejne pakiety?
Obecny pakiet to dopiero początek. W Sejmie trwają prace nad kolejnymi projektami, a swoje rekomendacje przygotowuje również zespół pod kierownictwem Rafała Brzoski. Według premiera Tuska, łącznie deregulacja może objąć nawet 120 ustaw. Na razie jednak pierwsze działania mają charakter raczej porządkowy i techniczny niż przełomowy.
Jak podkreśla Marek Tatała, rolą przedsiębiorców i organizacji pozarządowych zajmujących się gospodarką jest nie tylko proponowanie rozwiązań, ale też wywieranie presji na sprawne tempo prac legislacyjnych. – Tym zajmujemy się, wspólnie z Fundacją FOR, w ramach projektu Deregulacja.pl. Oczekujemy, że tydzień po tygodniu do Sejmu będą wpływać nowe pakiety tak, by do końca roku zdecydowanie poprawić system prawny w Polsce – mówi prezes FWG.