Przy okazji pandemii COVID-19 rząd podjął działania łagodzące kryzys. W większości przypadków oznaczały one dla przedsiębiorców wsparcie finansowe. W kolejnych tarczach antykryzysowych niewiele było jednak rozwiązań deregulacyjnych, które zwiększałyby swobodę działania polskich firm. Do dobrych rozwiązań można zaliczyć ułatwienia w zakresie pracy zdalnej, które według niedawnych zapowiedzi Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej mają zostać wprowadzone na stałe do Kodeksu pracy.
Tzw. ustawa covidowa z dnia 2 marca 2020 roku pozwoliła pracodawcom na wysłanie pracowników na pracę zdalną. Pierwotnie możliwość taka miała być dostępna przez 180 dni od wejścia ustawy w życie, jednak za sprawą nowelizacji z 24 lipca wydłużono ją do 3 miesięcy od odwołania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Do niedawna Kodeks pracy przewidywał tylko możliwość świadczenia telepracy, było to jednak rozwiązanie dość mało elastyczne. W ramach telepracy pracownik świadczy obowiązki poza siedzibą firmy w sposób regularny, wcześniej określony w umowie z pracodawcą. Sposób świadczenia pracy zdalnej strony mogą natomiast kształtować w sposób o wiele bardziej elastyczny.
Obecna sytuacja: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiedziało nowelizację Kodeksu pracy przez zastąpienie przepisów o telepracy bardziej elastycznymi przepisami o pracy zdalnej